sobotni bike

Sobota, 4 września 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj dużo kilometrów jak dla mnie.

Dzień zacząłem około 7:30
7:50 już na rowerze, i do CR na prace własne, następnie trochę po mieście około 10 do domu :)
I od ok 11 z aparatem ;) na miasto najpierw akcja MasaKrytycznaKrwinka
parę godzin spędzonych na Starówce,
Następnie do Myślecinka na zawody w SkateParku,
Do Borówna na Triathlon
powrót do Myślęcinka na pożegnanie lata
Koncerty w Muszli Koncertowej, cięższe rockowe granie było EXTRA
Trochę pokręcić po mieście z innymi ostrymi (już po zmroku)
Powrót do Muszli Koncertowej
i do domu z lądowałem około pierwszej w nocy ;)

Dystans szacowany 92km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

Spotkanie Masowe koło Ekoloda

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria nocne, ostrzak
Spotkanie masowe koło Ekologa. Start o godzinie 18:00 lecz

Z rańca do pracy, po pracy małą sprawa do zrobienia w domu, wymiana łożysk w kole piasta DT więc praca dość przyjemna, i klient zadowolony.
o 18 miałem dojechać do Myśla, udało się trochę później i około 18:30 z Buzonem dojechaliśmy okazało się, ze nie byliśmy za bardzo spóźnieni, byli w połowie omawiania pierwszego punktu.
Głód trochę doskwierał to po drodze odwiedziliśmy macdonalda :P
Pyszny posiłek spożyliśmy na spotkaniu masowym popijając chmielowy trunek ;)

Potem trochę po mieście i na tym by było koniec ;)
Dystans szacowany 18+4+16+8=46

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

do pracy

Środa, 1 września 2010 · Komentarze(0)
Z muzyką w uszach, lekkie spóźnienie dzisiaj zaliczyłem.
Na popołudnie umówiony na miejską rozpierduchę :P
Dystans szacowany 7800m

I wyszło od 17:30 na rowerze na mieście, więc placyk przed Savojem w oczekiwaniu na Wojtka który robił ksero, tam zachaczone dwie może 3 osoby które nawineły się pod koła :P
Następnie, Stary Rynek, Leśne, %, Bielawki, %, Starówka, rajd między żołnierzami z kompani reprezentacyjnej :P
Starówka, Kubryk, %, nie pamiętam o której do domu zjechałem lecz pozostało mi zapięcie i torba Buzona :P

Dystans szacowany 20000m
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających :)



Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających

Do pracy

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Do pracy droga była długa ze względu na lezący deszcz na nawierzchni, choć nie powiem na ostrym kole jazda jest zupełnie inna niż MTB.

o 22 wyszedłem na godzinkę poszaleć poskidować itp :P

Życie bez roweru powoduje raka i choroby serca.
Powrót już po deszczu lecz po mokrym.
Szacowany dystans około 16km
Szacowany dystans jazdy wieczornej około 9km

do i z Pracy, wieczorkiem ...

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Do pracy spokojnie w deszczu łapiąc kapciocha na tylnym kole, puściła wczorajsza łątka.
Z pracy już tylko po mokrym do domu, nie specjalnie na około.
Wieczorkiem na wyżyny złożyć życzonka urodzinowe.
Do domu przed północą wróciłem Wojska Polskiego mijając lewym pasem autobus koło policji.
Do teraz zastanawiam się czemu on jechał pod prąd :P a może to ja nie ten pas wybrałem :D:D

Szacowany dystans około 26km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

Niedzielny objazd trasy Maratonu

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria nocne, ostrzak
Dzień rozpocząłem o 10 szykując się na objazd trasy maratony MTB który organizuje Rowerowa Brzoza.
chłopaki stwierdzili, że meni porąbało że na ostrym chce jechać na trasę może i mieli rację po około 4km trasy zjechałem okrężna drogą w stronę Bydgoszczy.
Bilans około 17km w terenie po lesie.
Moje nogi nie są jeszcze dostosowane do wysiłku dzień po dniu na tak wysokim poziomie, długa droga przede mną i dużo kilometrów do przejechania.

Popołudniu już na spokojnie z Magdą do fordonu, potem z Buzonem po mieście po schaltowaniu Devila na Łucznizckę z Bartodzieji przez Młyńską gdzie złapałem gumę na tylnym kole (dobita felga).
Na Łuczniczce czekał na nas Ply i spotkaliśmy szóstego Ostrzaka Natalii doczepionego do słupa ;) taki pozytywny akcent.
Byliśmy w sumie zmęczeni jazdą i dlatego na Wyżyny Uphillem po schodach na stacji na kapach każdy pojechał w swoją stronę.

Bilans szacowany około 63-65km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

SkyWay czyli Toruńska Masa Krytyczna

Sobota, 28 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Dzień jak poprzednio zaczął się bardzo leniwo, z tym, że wieczór miał być dużo ciekawszy Toruńska Masa Światełkowa.

Z rana umówiony z Magdą i Buzonem w warsztacie rowerowym na małe poprawienie działania ostrego Magdy, lecz tutaj osoba zainteresowana miała lekkie godzinne spóźnienie, no cóż zdarza się :D
Około 13 wszystko skończone można iść pokręcić, na Kapy tam w składzie już 2 osobowym na podbój bydgoskich osiedli i tak 3 godziny kręcenia przez Kapy, Glinki postój w markecie na degustację czekolady od Natalii, Wyżyny, Szwederowo, Błonie, potem nieco pokręcenie i rozjazd do domu.
około 16 chwila drzemki przed wyjazdem do Torunia jeżeli można nazwać to drzemką bo bliźniaki zasnąć nie pozwoliły.
Doszła 17:25 czas ruszać o 17:35 na rogu Fordońska/Kazimierza dojechałem razem z Devilem, po czym osoba która znalazła się dość przypadkowo zachęcona krótką wiadomością na gg, Kermit. Czekaliśmy tylko na tą która już rano miała godzinną obsuwę ale w końcu dojechała,
Na moście w Fordonie kolejne kilka osób. i była 8 osobowa grupa z Bydgoszczy <yeach>
Do Toronto kilka osób jechało swoim tempem lecz dojechali wszyscy, tam masa miała też drobne obsuniecie i około 20:30 się zaczęło dwustu dziewięćdziesięciu zakręconych, oświetlonych rowerzystów ruszyło przez miasto aby dotrzeć w finale na Starówkę, gdzie po parunastu a może więcej minutach się rozjechaliśmy.
Niestety powrót do domu był długi po 20 metrach przerwa na koncert bębniarski, po kolejnych 200m oglądanie fontanny (podobno w Bydgoszczy mamy podobną lecz nie zauważyłem takiej:P)

Na trasie jeden postój koło stacji benzynowej na uzupełnienie paliwa.
Dom zastałem około pierwszej w nocy padnięty poszedłem spać praktycznie natychmiast.

Dystans szacowany około 150km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.