Z rańca jak wstałem tj o 11 xD podjechałem na uczelnię złożyć dokumenty na mechatronike, zaraz po tym zawinąłem się do Janowa trochę ponurkować :) niestety troszkę padało przez cała drogę i na miejscu też było nie za sucho z nieba więc nieco zaburzyło to całą zabawę bo woda mało przejrzysta ale frajda i tak była.
Wieczorkiem o 21 trening ;) około 40km i półtorej godziny jeżdżenia ;)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających >> ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
ps. jeżeli ktoś to czyta to może mi pomożecie: Czy w niedziele pojechać do Kwidzynia na Skandię czy wystartować w zawodach na orientację na miejscu w Bydgoszczy ??