Wpisy archiwalne w kategorii

nocne

Dystans całkowity:10213.28 km (w terenie 1014.80 km; 9.94%)
Czas w ruchu:478:10
Średnia prędkość:20.34 km/h
Maksymalna prędkość:75.42 km/h
Suma podjazdów:1650 m
Maks. tętno maksymalne:199 (101 %)
Maks. tętno średnie:171 (87 %)
Suma kalorii:68715 kcal
Liczba aktywności:217
Średnio na aktywność:47.07 km i 2h 17m
Więcej statystyk

:)

Sobota, 30 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria nocne, Unibike

Napęd palce lizać.

Środa, 13 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria do i z pracy, nocne
Moje żółte cudeńko dostało nowiutki napęd ;)
łańcuch 1 rzędowy od Nexusa i zębatkę 44 zęby ;)

Do pracy termometr pokazał już na minusie YEAH w końcu czuję, że żyję.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających

Fixowy piątek + praca

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(0)
zaczeło się z samego rana pracą, potem już tylko lepiej.

O 19 na starówce fixowy piątek trochę kręcenia odwiedziny domu :P
Miasto jakiś wypad do Kubryka odwiedzić znajomych i pogadać następnie miasto ;)
<yeach> i znowuż miasto :P
Gdzieś tam zahaczenie o Glinki, z późniejszym powrotem do Kubryka :D:D
i do domu zładowałem około pierwszej :D
Z myślą o wstaniu około 7 aby pojechać na sobotni Maraton Metropolia MTB

Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających ;)

do i z pracy +++

Środa, 8 września 2010 · Komentarze(0)
Do pracy następnie -> Kruszyn z odwiedzinami do Devila -> dom -> na Wyżyny -> do domku i spać

Dystans szacowany 52km

Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających.

sobotni bike

Sobota, 4 września 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj dużo kilometrów jak dla mnie.

Dzień zacząłem około 7:30
7:50 już na rowerze, i do CR na prace własne, następnie trochę po mieście około 10 do domu :)
I od ok 11 z aparatem ;) na miasto najpierw akcja MasaKrytycznaKrwinka
parę godzin spędzonych na Starówce,
Następnie do Myślecinka na zawody w SkateParku,
Do Borówna na Triathlon
powrót do Myślęcinka na pożegnanie lata
Koncerty w Muszli Koncertowej, cięższe rockowe granie było EXTRA
Trochę pokręcić po mieście z innymi ostrymi (już po zmroku)
Powrót do Muszli Koncertowej
i do domu z lądowałem około pierwszej w nocy ;)

Dystans szacowany 92km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

Spotkanie Masowe koło Ekoloda

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria nocne, ostrzak
Spotkanie masowe koło Ekologa. Start o godzinie 18:00 lecz

Z rańca do pracy, po pracy małą sprawa do zrobienia w domu, wymiana łożysk w kole piasta DT więc praca dość przyjemna, i klient zadowolony.
o 18 miałem dojechać do Myśla, udało się trochę później i około 18:30 z Buzonem dojechaliśmy okazało się, ze nie byliśmy za bardzo spóźnieni, byli w połowie omawiania pierwszego punktu.
Głód trochę doskwierał to po drodze odwiedziliśmy macdonalda :P
Pyszny posiłek spożyliśmy na spotkaniu masowym popijając chmielowy trunek ;)

Potem trochę po mieście i na tym by było koniec ;)
Dystans szacowany 18+4+16+8=46

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

do i z Pracy, wieczorkiem ...

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Do pracy spokojnie w deszczu łapiąc kapciocha na tylnym kole, puściła wczorajsza łątka.
Z pracy już tylko po mokrym do domu, nie specjalnie na około.
Wieczorkiem na wyżyny złożyć życzonka urodzinowe.
Do domu przed północą wróciłem Wojska Polskiego mijając lewym pasem autobus koło policji.
Do teraz zastanawiam się czemu on jechał pod prąd :P a może to ja nie ten pas wybrałem :D:D

Szacowany dystans około 26km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.

Niedzielny objazd trasy Maratonu

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria nocne, ostrzak
Dzień rozpocząłem o 10 szykując się na objazd trasy maratony MTB który organizuje Rowerowa Brzoza.
chłopaki stwierdzili, że meni porąbało że na ostrym chce jechać na trasę może i mieli rację po około 4km trasy zjechałem okrężna drogą w stronę Bydgoszczy.
Bilans około 17km w terenie po lesie.
Moje nogi nie są jeszcze dostosowane do wysiłku dzień po dniu na tak wysokim poziomie, długa droga przede mną i dużo kilometrów do przejechania.

Popołudniu już na spokojnie z Magdą do fordonu, potem z Buzonem po mieście po schaltowaniu Devila na Łucznizckę z Bartodzieji przez Młyńską gdzie złapałem gumę na tylnym kole (dobita felga).
Na Łuczniczce czekał na nas Ply i spotkaliśmy szóstego Ostrzaka Natalii doczepionego do słupa ;) taki pozytywny akcent.
Byliśmy w sumie zmęczeni jazdą i dlatego na Wyżyny Uphillem po schodach na stacji na kapach każdy pojechał w swoją stronę.

Bilans szacowany około 63-65km
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.