pobudka godzina 5:20 :) wyspany szczęśliwy początek tygodnia to sobie pokręcimy jaki poniedziałek taki tydzień czy jakoś tak :P Spojrzałem przez okno bo po dźwiękach dochodzących z ulicy (śpię przy otwartym oknie) coś jest nie tak, nie powinno tak chlapać ? Wyglądam i wodze śnieg a właściwie jego resztki wszędzie gdzie się da i koniec dobrego humoru. Przegrałem kolejny dzień. (osoba będzie wiedziała o co chodzi) Odechciało mi się wszystkiego jak zobaczyłem na termometrze +3stopnie :/// wszystko pływało, breja poślizgowa na ulicy, odechciało mi się jeździć i poszedłem spać ;(
Kolejny dzień bez rannego treningu ;(;(;( Wieczorkiem trochę pokręciłem.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających >>ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
Trochę szosowo trochę terenowo z cyklu dla chcącego coś dobrego :)
Z rańca, powiedzmy :D:D bo w nocy mało spałem :) i pobudkę miałem o 9:15 a o 9:oo byłem umówiony :P nio ale zdążyłem z małym spóźnieniem ;) i półtorej godziny szosy patrząc na to co leciało z nieba miedzy powrotem do domu a wstaniem rano to z nawierzchni leciało na nas błoto sól i wszystko co tam leżało nie wyglądałem najczyściej :D:D
11:oo zameldowałem się pod Kauflandem jak co niedziela ;) i w ekipie 11 osób ruszyliśmy w świat :) trochę lasu a, że śnieżek sobie prószył i dalej prószy to było biało i wesoło w doborowym towarzystwie.
Dzięki temu dowiedziałem się parę istotnych spraw :) i tak
ZAPRASZAM 2 maja na Maraton Metropolia Bydgoszcz-Toruń organizowany przez
Treningowo. choć ciężko było się zwlec z łóżka bo dopiero o 12 wstałem :/ to udało się wyjść pokręcić i z niby niczego wyszedł nawet dystans mnie satysfakcjonujący choć ważniejszy był czas jazdy i tępa w tym czasie :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających >>ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
taki mały spontan wyszedł z pobudką o 11 :P wyjściem na rower o 13 a powrotem po ponad 2 godzinach wyjeżdżony nieco w terenie, przynajmniej maiłem okazję przetestować hamulce (nareszcie)
I tak jak wcześniej miałem o nich opinie teraz ja będę podtrzymywał, boje się jeździć a Avidach Juicy Seven wole moje XTki :)
choć nie powiem jazda na tych avidach jest przyjemna :)
Będzie drugi rower na shimanowskim czymś to nie będę miał problemu na które wsiąść i pojechać :)
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających >>ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
Niedziela leniwie się zaczęła po wczorajszym koncerciku do domu z lądowaliśmy po 6 rano ;)
Choć piękne słoneczko świeciło nie za bardzo chciało mi się wychodzić na rower, ponieważ ciężko było trzymać pion :P
W końcu po wielokrotnych próbach udało się wyjść (16:30) nieco późno lecz zawsze to coś ;) wybrałem do treningu okolice Bydgoszczy i udałem się na obwodnice :) a to Kanał Bydgoski jeszcze skuty lodem
Następnie jeszcze okolice i okolice i atak na górę Szybowników zaliczony do nieudanych :P kiedyś się uda, raz już tam wjechałem wjadę i po raz kolejny.
I tak zleciało mi ponad 3 godziny jazdy, powiedzmy jak by było jeszcze 3 to był by udany trening a tak porostu był :)
zmieniłem opony na 2,1 cala ciężkie pancerne kloce i jazda stała się męcząca :P nie wspominając że rower przytył o ponad kilogram :D:D szkoda, ze dopiero teraz je zmieniłem, no cóż człowiek uczy się na błędach.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających >>ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA