Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2008

Dystans całkowity:1900.91 km (w terenie 506.80 km; 26.66%)
Czas w ruchu:96:06
Średnia prędkość:19.66 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:61.32 km i 3h 18m
Więcej statystyk

powrót do domku :) przez

Niedziela, 10 sierpnia 2008 · Komentarze(2)
Kategoria Kellys, Orbea, treningowe
powrót do domku :) przez Białe Błota

O 13:30 zbiórka i pokręcenie na Pieczyska naszą trasą półmaratonu ;)
Standardowo zaliczyłem spóźnienie, na szczęście Agenciara poczekała.
O 13:40 ruszyliśmy na podbój Pieczyska trasa półmaratonu lekko zarosła w niektórych miejscach a w innych postawili takie znaki

dalej już praktycznie z górki
fotki z trasy Wilcze gardło i okolice



wyjechaliśmy na Szose do Koronowa przebrneliśmy przez most i skręciliśmy na szlak "Białego Węgla" trochę go zakręciłem i była przeprawa brzegiem zalewu :P gdzie było mało miejsca na człowieka a my z rowerami przeszliśmy :P
Do Pieczysk już bez większych problemów poza małą skarpą do pokonania :D:D
foto by Agenciara


tam chcieliśmy zjechać :P
{img]http://lh3.ggpht.com/krzychu.kita/SJ827Fff1sI/AAAAAAAAH-w/DZA2FqVlzD0/IMGP2507.JPG?imgmax=640[/img]
ale wybraliśmy schody


Posiłek ;) bo kolaż zły to kolarz głodny

i do domku przez elektrownie wodną w Samociążku
Ten widok ma praktycznie każdy kto jedzie tą drogą :)


Mój patent na mocowanie pompki do roweru.


mućka

w moim przypadku lekko na około bo zahaczyłem o początek fordonu gdzie pożegnałem się z Agenciarą i pojechałem do domu przez Stary Rynek:)


z wycieczki:
82,80km
4:32:07czas
18,25avg
54,37max

Dzień Drugi

Ku

Niedziela, 3 sierpnia 2008 · Komentarze(0)
Kategoria Bałtyk tour, Kellys
Dzień Drugi

Ku naszemu zaskoczeniu grupa z którą mieliśmy kręcić za daleko nie odjechała i już od niedzieli z samego rana ich poznaliśmy. Mieliśmy namiot tym samym polu :) co cała reszta ;)

Szczecin, tu się zaczyna nasza wyprawa.

Sobota, 2 sierpnia 2008 · Komentarze(2)
Szczecin, tu się zaczyna nasza wyprawa. Po przebudzeniu spakowaniu się ruszyliśmy na podbój Bałtyku, ale najpierw trzeba było dojechać do Świnoujścia a tam drogę mieliśmy długą bo jechaliśmy przez Niemcy :)