zamieć, zawierucha, zawieja = trening

Czwartek, 11 lutego 2010 · Komentarze(3)
Kategoria treningowe, zimówka
połowa zrobiona :)
teraz można zjeść pączusia :D


Pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających

Komentarze (3)

Gdzie taki ładny dystans zrobiłeś? Bo mnie ostatnio pomysły na trasy się skończyły.
Skoro pozwoliłeś sobie na pączka po takich kilometrach, to ja.... to ja lepiej nie będę liczyć, ile powinnam przejechać po dzisiejszym :D

zyleta 23:25 czwartek, 11 lutego 2010

oj działo się działo ;)
co do dystansu idę dokręcić by osiągnąć największy dniowy dystans ;) dawno nie byłem nigdzie pierwszy :P
taka mała rywalizacja :D:D między nami roweromaniakami :P

kitaxc 22:01 czwartek, 11 lutego 2010

Bardzo ładny dystans;) Pewnie nieżle Cie zamiotło i zawiało?;)

Migdal 13:29 czwartek, 11 lutego 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]