Zaczęło się jakoś z rana :)
Sobota, 10 stycznia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria nocne, treningowe
Zaczęło się jakoś z rana :) Kiedy to stwierdziłem ze dzisiaj nie roweruje ;)
I poszedłem oddać krew :)
Wracając stamtąd zahaczyłem o sklep komputerowy i wydałem cześć wypłaty, czasem trzeba :)
Wieczorkiem po kilku godzinach siedzenia spania itp.
o 20:30 wyszedłem po rowerować, nie mając obranego kierunku pojechałem na zachód docierając do obwodnicy Bydgoszczy zaraz za Białymi Błotami stwierdziłem ze tą samą drogą wracać nie będę ;) i obwodnicą dojechałem na drugi koniec Bydgoszczy na Osową Górę :) stamtąd jadąc do Bydgoszczy odbiłem w lewo na (nową) drogę WZ choć wzdłuż niej jest położona ścieżka rowerowa to zawsze chciałem przejechać się ulicą i tak poczyniłem ;) odbijając dopiero w Inwalidów ;)
W Fordonie była próba zaatakowania Góry Szybowników niestety zakończona niepomyślnie, wracając przejechałem całą Fordońską (łamiąc zakaz poruszania się po niej rowerem) i Jagielońską.
Stary Rynek zawalony scenami na Jutrzejszy finał WOŚP.
Udając się w stronę domu dołożyłem jeszcze około 30 minut jazdy i 3 podjazdy w mieście :)
I taki to był dzień bez rowerowania :P
>> ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
I poszedłem oddać krew :)
Wracając stamtąd zahaczyłem o sklep komputerowy i wydałem cześć wypłaty, czasem trzeba :)
Wieczorkiem po kilku godzinach siedzenia spania itp.
o 20:30 wyszedłem po rowerować, nie mając obranego kierunku pojechałem na zachód docierając do obwodnicy Bydgoszczy zaraz za Białymi Błotami stwierdziłem ze tą samą drogą wracać nie będę ;) i obwodnicą dojechałem na drugi koniec Bydgoszczy na Osową Górę :) stamtąd jadąc do Bydgoszczy odbiłem w lewo na (nową) drogę WZ choć wzdłuż niej jest położona ścieżka rowerowa to zawsze chciałem przejechać się ulicą i tak poczyniłem ;) odbijając dopiero w Inwalidów ;)
W Fordonie była próba zaatakowania Góry Szybowników niestety zakończona niepomyślnie, wracając przejechałem całą Fordońską (łamiąc zakaz poruszania się po niej rowerem) i Jagielońską.
Stary Rynek zawalony scenami na Jutrzejszy finał WOŚP.
Udając się w stronę domu dołożyłem jeszcze około 30 minut jazdy i 3 podjazdy w mieście :)
I taki to był dzień bez rowerowania :P
>> ŻYCIE BEZ ROWERU POWODUJE RAKA I CHOROBY SERCA
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających