Wpisy archiwalne w kategorii

Kellys

Dystans całkowity:7611.47 km (w terenie 1132.30 km; 14.88%)
Czas w ruchu:357:39
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:75.42 km/h
Suma podjazdów:900 m
Maks. tętno maksymalne:182 (93 %)
Maks. tętno średnie:138 (71 %)
Suma kalorii:70576 kcal
Liczba aktywności:162
Średnio na aktywność:47.28 km i 2h 15m
Więcej statystyk

do i z pracy, plus

Środa, 27 czerwca 2012 · Komentarze(0)
odkurzyłem Orbee, tak dawno na niej nie jeździłem ze to dziki rower dla mnie, od kilku ostatnich miesięcy na kellysie lub dartmoorze na giętych szerokich kierownicach z krótkimi mostkami, tutaj nagle zmiana na kierę 580 i mostek 110 długi coś jest nie tak,
Należy zrobić jedną z dwóch rzeczy:
1. sprzedać
2. dostosować do lepszej kontroli

regeneracja

Wtorek, 26 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kellys, do i z pracy
W dniu wczorajszym choć wolne miałem to dałem sobie wolne od roweru odpoczywając po weekendowym wysiłku.
Trochę na pieszo po mieście.
I nieco więcej czasu przeznaczone dla Kamili :*
Wtorkowy dzień do i z pracy.

23-24 czerwca 2012 GRASSOR

Sobota, 23 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria zawody, nocne, Kellys
Choć moje przygotowanie było marne to na Grassora pojechałem,
same zawody poszły średnio 7PK na 24 które były na trasie, plus 3PK na których byłem ale dokładnego punktu nie odnalazłem walcząc długo by je odszukać.

czas i przejechane kilometry to:
prawie 12h i blisko prawie 200km

Czasu z pulsometru nie będzie bo wywiało, jechałem na tętnie do 160, czasem nieco więcej jak zacząłem zasypiać :P
tutaj znajdziecie zdjęcia, każde podpisane
https://picasaweb.google.com/krzysztof.nycek/2324Czerwca2012GRASSOR

do zobaczenia za rok

do i z pracy plus troche rozjazdu

Wtorek, 19 czerwca 2012 · Komentarze(0)
leniwo, lecz po wczorajszym zmęczony jeszcze jestem, dzisiaj spańsko pod 3 kocami będzie, jutro z rańca mocny trening i wieczorkiem rozjazd,
czwartek i piątek na spokojnie z rowerem,
za to czwartkowa noc będzie przechodzona z aparatem więc i tak, nie pośpię :P
wyjazd na GRASSORA już w piątek jeszcze zastanawiam się nad godziną odjazdy czy w nocy około północy czy nad ranem wyruszyć.

z kolarskim pozdrowieniem
kita