Sobota zaczęła się dość
Sobota, 14 czerwca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Kellys
Sobota zaczęła się dość wcześnie dla mnie i kilku znajomych już około 10 byliśmy na Bydgoskich Wyżynach i przygotowywaliśmy trasę zawodów niedzielnych, pierwsza tura zajęła nam kilka godzin około 15 zrobiliśmy przerwę obiadowo posiłkową i z powrotem na wyżyny tym razem sobie rowerkiem pojechałem choć trochę pokręciłem :D tam spędziliśmy czas do 21 z haczykiem i przez stary rynek wróciłem do domku dzień zaliczony około 22 do meczących jedno co chciałem to prysznic i iść spać.
NIE wyszło :D:D owszem prysznic jak najbardziej następnie jakieś bardziej normalne ciuchy i na pifko na miasto ;) z devilem i kumpelą. powrót do domu hmmm ok 3:30 się do łóżka kładłem wcześniej wyłączyłem telefon bo wiedziałem, że rano będą po mnie dzwonić. ale to już w następnym dniu skończę :)
Dzień zaliczony do udanych przygotowaliśmy kawał dobrej traski pod jutrzejsze zawody :)
NIE wyszło :D:D owszem prysznic jak najbardziej następnie jakieś bardziej normalne ciuchy i na pifko na miasto ;) z devilem i kumpelą. powrót do domu hmmm ok 3:30 się do łóżka kładłem wcześniej wyłączyłem telefon bo wiedziałem, że rano będą po mnie dzwonić. ale to już w następnym dniu skończę :)
Dzień zaliczony do udanych przygotowaliśmy kawał dobrej traski pod jutrzejsze zawody :)